środa, 29 maja 2013

„Mój brat nie żyje”. Tłumaczenie ostatniego scenariusza Aleksieja Bałabanowa.

«Mój brat nie żyje». Ostatni scenariusz Aleksieja Bałabanowa


W szpitalnej sali było jasno.
Karina uśmiechała się. Pod prześcieradłem zwracał uwagę jej ogromny brzuch.
Do sali wszedł lekarz, trzymając w ręku zdjęcia.
— Będą bliźniaki, — powiedział jakoś tak nienaturalnie wesoło. Trochę celowo.
Spojrzał na to, co trzymał w ręce i podał Karinie.
— Chłopcy, — powiedział.
Karina nadal się uśmiechała, ale zdjęć nie wzięła.
— Wiem. Wania i Pietia, — powiedziała.

× × ×

Lekarz wyszedł z sali, przeszedł przez korytarz, na którym siedział dobrze ubrany mężczyzna w średnim wieku i młoda kobieta.
— Czy mogę? — zapytał mężczyzna oddalającego się lekarza.
— А tak, oczywiście, proszę niech Pan wejdzie. Tylko nie na długo.
Mężczyzna wstał i wszedł do szpitalnej sali. Kobieta weszła za nim.
Karina uśmiechała się.
— Wania i Pietia, — powiedziała.
Mężczyzna nic nie powiedział.

× × ×

Karina krzyczała.
— Przyj, przyj, — powtarzała akuszerka.
Przez korytarz przeszedł lekarz. Mężczyzna siedział tam gdzie wcześniej. Kobieta nerwowo podniosła się.
— Proszę się nie denerwować, wszystko idzie dobrze, — powiedział do nich lekarz przechodząc i wszedł do sali.
Mężczyzna również się denerwował.
— No i jak? — zapytał lekarz, wchodząc na salę.
— Pierwszy idzie, — odpowiedziała akuszerka.
Karina krzyczała.
Pojawił się pierworodny. Akuszerka przyjęła jego poród.
— Martwy, — powiedziała bez zdumienia i przekazała ciało lekarzowi.
— Nie ma oczu, — nerwowo i prawie z przestrachem powiedział lekarz.
Zamiast oczu chłopiec miał dwie czarne dziurki.
— Drugi idzie, — krzyknęła akuszerka.
Lekarz odebrał go sam.
Chłopiec miał dwie pary oczu. Krzyczał.
Karina przestała krzyczeć.
— Wiedziałem, — powiedział lekarz.
Przeciągnął ręką nad białymi oczami noworodka.
— Nie widzi, — powiedział i podał noworodka akuszerce.

× × ×

Lekarz przeszedł przez korytarz. Mężczyzna i kobieta siedzieli na swoich miejscach.

× × ×

Mężczyzna stał przy łóżku Kariny. Płakała, przyciskając do piersi czterookie dziecko.
— Trzeba go oddać do przytułku dla potworów, — powiedział mężczyzna.
— Nie, — płacząc zakrzyczała Karina, tuląc chłopca do siebie.
— To wybieraj: albo ja, albo on. Nie potrzebuję takiego spadkobiercy.
— Nikomu go nie oddam, — histerycznie krzyknęła Karina.
— No więc tak… Zostawię wam mieszkanie i pięćset tysięcy euro. Żyjcie sobie na świecie, — spokojnie powiedział mężczyzna i wyszedł z sali.
— Sasza! — krzyknęła Karina.
Do sali weszła kobieta.
— Tania, — cicho powiedziała Karina…

× × ×

Rzeką płynęła kra.


„Mój brat nie żyje”. Ostatni scenariusz Aleksieja Bałabanowa. Wersja oryginalna.


Autor: Aleksiej Bałabanow

«Мой брат умер». Последний сценарий Алексея Балабанова


В палате было светло.
Карина улыбалась. Под простыней выделялся ее огромный живот.
В палату вошел доктор, держа в руках снимки.
 У вас двойня,  как-то неестественно весело сказал он. Немножко специально.
Посмотрел на то, что держал в руках, и передал Карине.
 Мальчики, — сказал он.
Карина продолжала улыбаться, но снимков не взяла.
 Я знаю. Ваня и Петя, — сказала она

× × ×

Доктор вышел из палаты, прошел по коридору, где сидели хорошо одетый мужчина средних лет и молодая женщина.
 Можно? — спросил мужчина уходящего доктора.
 А, да, конечно, заходите. Только не долго.
Мужчина встал и вошел в палату. Женщина прошла за ним.
Карина улыбалась.
 Ваня и Петя, — сказала она.
Мужчина промолчал.

× × ×

Карина кричала.
 Тужься, тужься, — повторяла акушер.
По коридору прошел доктор. Мужчина сидел там же. Женщина нервно встала.
 Не волнуйтесь, все хорошо, — сказал им доктор, проходя, и зашел в палату.
Мужчина тоже нервничал.
 Ну что? — спросил доктор, войдя в палату.
 Первый пошел, — сказала акушер.
Карина кричала.
Появился первый. Акушер приняла его.
 Мертвый, — привычно сказала она и передала тело доктору.
 У него глаз нет, — нервно и чуть испуганно сказал доктор.
У мальчика вместо глаз были черные дырки.
 Второй пошел, — воскликнула акушер.
Доктор принял его сам.
У мальчика было четыре глаза. Он кричал.
Карина кричать перестала.
 Я знал, — сказал доктор.
Он провел рукой перед белыми глазами младенца.
 Он не видит, — сказал он и передал младенца акушеру.

× × ×

Доктор прошел по коридору. Мужчина и женщина сидели там же.

× × ×

Мужчина стоял у кровати Карины. Она плакала, прижимая к груди четырехглазого ребенка.
 Его надо отдать в приют для уродов, — сказал мужчина.
 Нет, — плача воскликнула Карина, прижимая к себе мальчика.
 Тогда выбирай: либо я, либо он. Такой наследник мне не нужен.
 Я его никому не отдам, — истерично крикнула Карина.
 Тогда так… Я оставляю вам квартиру и пятьсот тысяч евро. Живите с миром, — спокойно сказал мужчина и вышел из палаты.
 Саша! — крикнула Карина.
Женщина вошла в палату.
 Таня, — сказала Карина тихо…

× × ×

По реке шел лед.