środa, 15 czerwca 2011

Przez te wszystkie lata nie szukam współczucia, szukam poparcia. Wywiad Chodorkowskiego dla zagranicznej prasy.

Źródło: Centrum Prasowe Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa.
Le Figaro, The Wall Street Journal, Il Mondo, Frankfurter Allgemeine Zeitung publikują dziś wywiad z Michaiłem Chodorkowskim. Centrum Prasowe publikuje oryginalną rosyjską wersję odpowiedzi Michaiła Chodorkowskiego na pytania zagranicznych dziennikarzy.

Jutro po raz piętnasty rozpoczyna się Międzynarodowe Forum Ekonomiczne w St. Petersburgu. Liderzy Rosji kolejny raz postarają się przekonać zagranicznych przedsiębiorców co do zmasowanych inwestycji w Rosję, czego praktycznie nie robią, jeśli porównać z tym co dzieje się w Chinach, Indiach, czy Brazylii. Jak Pana zdaniem można wytłumaczyć ostrożność zagranicznych inwestorów?

Oczywiste są trzy czynniki hamujące: poziom korupcji osiągnął nie notowane nigdy rozmiary, nie obowiązuje prymat prawa co w rezultacie prowadzi do pojawienia się znacznego ryzyka politycznego. Poziom korupcji osiągnął rozmiar 25% PKB. W całej historii Rosji nigdy nie był tak wysoki. Według danych pozarządowej organizacji „Transparency International” Rosja obecnie znajduje się mniej więcej na poziomie Nigerii. To jest w zasadzie wszystko, co trzeba wiedzieć o dzisiejszym klimacie inwestycyjnym.
Jeśli chodzi o prymat prawa, to ja zbyt dobrze wiem, że go w Rosji nie ma: władza sądownicza nie jest niezawisła. To nie tylko ja tak mówię: rządy USA i Niemiec, a także Komisja Europejska i Parlament Europejski, całkiem niedawno postawiły tę kwestię, podając za przykład moją osobistą sytuację.
Jeśli chodzi o długoterminowe polityczne ryzyko, to, żeby to zrozumieć, wystarczy popatrzeć na okoliczności „demokratycznej wiosny” w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, czego jeszcze niedawno nikt nie oczekiwał, chociaż sytuacja w Rosji nie jest taka sama. Dzisiaj jesteśmy świadkami